Ojcze Nasz

O

Czy są do odkrycia tajemnice w tej modlitwie ? Co począć z tym zdaniem “nie wódź na pokuszenie” i dlaczego hebrajska wersja wspomina “dłonie Massah” i czy w Internecie jej tekst aramejski jest prawdziwy ? Wpis poniższy jest dość długi – warto jednak czytać do końca!

Tekst poniżej ma służyć głębszemu zrozumieniu o czym mówi modlitwa “Ojcze Nasz”, bowiem dzisiejsze, w odróżnieniu od starożytnego rozumienia niektórych jej słów jest inne, zależy zatem od daty tłumaczenia. Aby to pokazać wykorzystano tu kilka jak najstarszych wersji językowych.

Modlitwa „Ojcze nasz” uruchamia nasze serce – mocniej, jeśli znamy wieloznaczność słów hebrajskich. To zrozumienie powoduje, że osoba modląca się może zobaczyć więcej, rozważyć to, co naprawdę ma w sercu i wzmocnić swoją relację z Bogiem. Zatem „wgryzamy się” w SŁOWO.

Ojcze nasz, który jesteś w niebiosach! Niech Twoje imię zostanie uświęcone*. Niech przyjdzie Twoje Królestwo; niech się
stanie Twoja wola, jak(o) w niebie,
tak i na ziemi … Mt 6:9 , Łk 11:2 (TNP) (słowa kursywą dodał tłumacz)

*gr.: hagiadzo – oddzielić od tego co pospolite, przeznaczyć do

Po pierwsze : Wyznajemy słowem „nasz” uznanie Boga za swojego Ojca. Po drugie, owe niebiosa są w liczbie mnogiej. Po trzecie, słowo „uświęcone” – czas dokonany słowa „święte” w hebr. קָדוֹשׁ H6918 lub podobnie H6944 (kodesz), co znaczy „oddzielone dla Boga”. W takim rozumieniu dziesięcina lub przeznaczone coś na ofiarę było święte. (np. oddzielony baranek od stada, choć dalej w nim był do czasu wyprawy do świątyni ). Podobnie, jak nazywanie samych zbawionych „świętymi” w sensie nowo-narodzenia ma oznaczać oddzielenie ich od świata – dla Boga. Wszystko co kryje się w tym miejscu pod słowami „Twoje imię” podlega procesowi tego „uświęcania = oddzielenia dla Boga”, czyli ponownemu połączeniu się z Nim. Imię Boga jest Święte samo w sobie, ale to dla nas ma się ono takie stać. Chodzi o to, że kiedyś dojdzie w końcu do tego, że każdy pozna i z własnej woli uwielbi Boga. Hallelujah!

Wielbienie Boga to pieśń: nie o tym “za co” lub „że Go kochasz”, ale o tym JAK BARDZO.

Dlaczego? Bo “za co” kładzie nacisk na to “coś”, to drugie na uczucie, a dopiero ostatnie JAK BARDZO opisuje relację z Nim.

Wspaniale! Idźmy dalej do kolejnego wersetu, który mówi o „chlebie”. Zwykle kończonego słowami „… daj nam dzisiaj”, ale w języku greckim jest:

Chleba naszego codziennego daj nam na każdy dzień. Łk 11:3 (TNP)

Ten werset w modlitwie po aramejsku brzmi „Hawvlan lachma d’sunqanan yaomana”. Słowo „yomana” ma przyrostek „an” i może to oznaczać „codzienny” lub „ten dzień” (to ostatnie jest od słów „yom hana”) i po rozważaniu to drugie wydaje się być znacznie lepszym tłumaczeniem. Bóg wspominał aby nie martwić się o wyżywienie tak, jak ptaki i zwierzęta. Analiza aramejskiego tekstu podaje „chleb” (lachma) bezpośrednio prowadzący do mądrości (hochma) oraz Hav lan lachma ( hav = daj , lan = nam , lakhma = chleba). Dalej: (Dsoonqanan yomana), gdzie (dsoonqanan) = którego potrzebujemy, (yomana) znaczy dziś lub TEGO DNIA. W ten sposób Jezus podaje jak modlić się o chleb (słowo) na konkretny czas, bowiem tu mowa jest o tym: „chleba kiedy”, a nie „jakiego”. Dlatego sformułowanie „chleba powszedniego” jest okrojoną wersją bogatszego wersetu poniżej :

Daj nam chleba, którego potrzebujemy tego dnia .
Daj nam mądrości, której potrzebujemy tego dnia.
Daj nam SŁOWA BOŻEGO, którego potrzebujemy TEGO DNIA.

* wszystkie wersje są zamienne, można je rozważać co dla nas znaczą

Mowa jest tu o kilku możliwych czasach dla każdego wierzącego. Pożywienie duchowe na dziś, jutro, czyli każdego dnia, ale jednocześnie jest tu zapowiedź TEGO DNIA. Takiego sformułowania używają prorocy aby określić ten specjalny dzień, np. dzień, kiedy wróci Jezus lub TEGO DNIA, kiedy staniemy przed Bogiem i wtedy nic innego nie będziemy potrzebować, jak żywego chleba – czyli SŁOWA BOŻEGO, którym jest Jezus Chrystus i w ten sposób oddawana jest chwała Bogu w tym wersecie. Dodatkowo forma prośby zawiera pokorę i zaufanie do Boga od proszącego o ilość. Jaką ? Tylko tyle, ile potrzebuje, a Bóg wie ile to jest. Ufam Bogu, patrz Ps 23 „..niczego mi nie braknie” ,więc nie proszę na zapas.

I odpuść nam nasze winy*, jak i my odpuszczamy tym, którzy są wobec nas winnym*. Mt 6:12 ( po wstawieniu dosł. po grecku , jest … )

I odpuść nam nasze długi, jak i my odpuszczamy dłużnikom.

*lub: długi **naszym dłużnikom Dz 13,38; 1J 1,9; Mt 18,

Najlepiej obrazuje to przykazanie miłości Jezusa oraz np. werset poniżej :

Ile razy, jeżeli brat mój przeciwko mnie zgrzeszy, mam mu odpuścić*? Czy aż do siedmiu razy? I Jezus powiedział mu: Nie mówię ci: Aż do siedmiu razy, ale aż do siedemdziesięciu razy siedem. Mt 18:21  (TNP)

*gr.: afiemi – dać odejść, umorzyć dług, przebaczyć, uwolnić

W rozumieniu hebrajskim 77 razy oznacza doskonałe wybaczenie. Dalej jest werset najciekawszy i będzie tu sporo do opisania. Chwała Ci Panie!

I nie wprowadź* nas w pokusę, ale nas uratuj** od złego, gdyż Twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki. Amen.  Mt 6:13 cz1

*idiom: nie dopuść abyśmy ulegli pokusie , **gr.: hryomai – wyrwać, wyzwolić

Czy Bóg kogokolwiek próbował lub wystawiał na pokuszenie ? NIE! Nawet historia Abrahama ze składaniem syna w ofierze była jedynie zapowiedzią przyszłego najważniejszego w historii ludzi wydarzenia z Jezusem i właśnie to Abrahamowi chciał pokazać Bóg, a jednocześnie nauczyć go wielu rzeczy o nim i sobie samym, oczywiście wszystko na raz, genialnie! Słowo Bóg po hebrajsku [ אל] EL, składa się z dwóch piktogramów, które w hebr. [ א ] to głowa byka (siła, moc, przywództwo) oraz [ ל ] laska pasterska (uczenie, jarzmo, związanie, pasterz) co razem daje : NAJLEPSZY NAUCZYCIEL. Wiedząc to, wracamy do wersetu.

Są tu do rozważenia dwie kwestie : tzw. „wodzenie na pokuszenie” i „zachowaj nas od złego”. Oba sformułowania wyjaśnią się po spojrzeniu na zdanie początkowe tego wersetu, ale napisane po hebrajsku. Brzmi ono z pozoru inaczej,  … i Boże prowadź nie w dłonie Massah, ale zachowaj nas od złego hebr. “ve’al tevieinu li dei massah ki ‘im hatzileinu min hara” .

Massah czasownik, pochodzi od rdzenia, który oznacza topienie, rozpuszczanie lub pochłanianie jak przez ogień, który testuje jakość czegoś. Jako rzeczownik słowo to jest często tłumaczone jako test, próba lub pokusa, bowiem wprost określa miejsce, w którym Izraelici, w czasie wyjścia z Egiptu, zbuntowali się przeciwko Bogu na pustyni, w ten sposób wystawiając Boga na próbę. Dłonie natomiast opisują coś podwójnego.

Wyj 17:1 (1) Całe zgromadzenie synów Izraela wyruszyło z pustyni Sin, robiąc postoje, według rozkazu PANA, i rozbili obóz w Refidim, gdzie nie było wody, aby lud mógł się napić. (2) Dlatego lud spierał się z Mojżeszem, mówiąc: Dajcie nam wody, abyśmy się napili. Mojżesz odpowiedział im: Dlaczego kłócicie się ze mną? Czemu wystawiacie PANA na próbę? (3) Lud zaś pragnął tam wody i szemrał przeciwko Mojżeszowi, mówiąc: Po co wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby uśmiercić nas, nasze dzieci i nasze bydło pragnieniem? (4) Wtedy Mojżesz zawołał do PANA: Cóż mam uczynić z tym ludem? Jeszcze trochę, a mnie ukamienują. (5) I PAN powiedział do Mojżesza: Idź przed ludem i weź ze sobą niektórych ze starszych Izraela. Weź także w rękę swoją laskę, którą uderzyłeś w rzekę, i idź. (6) Oto stanę przed tobą tam, na skale na Horebie, i uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, którą lud będzie pił. I Mojżesz uczynił tak na oczach starszych Izraela. (7) I nadał temu miejscu nazwę Massah i Meriba z powodu kłótni synów Izraela i dlatego, że wystawili na próbę PANA, mówiąc: Czy PAN jest wśród nas, czy nie?

* czy ktoś tu widzi Jezusa (skałę), w którą uderzy (człowiek prawa Mojżeszowego za zgodą Boga), a z której to skały popłynęła woda dla umierającego narodu Izraela (zbawionych) ?

Drugie słowo Meribah – sprzeciw (Wj 17: 7 Powt 16:16, Psalm 95: 8, List do Hebrajczyków 3: 7-9). Znaczące jest, że „massah” może również oznaczać „rozpacz”, w znaczeniu „roztopionego serca”, i jest zwykle przedstawiany jako kpina lub pogarda (Hioba 9:23). Zwróćmy uwagę , że Mojżesz wątpił po pierwszym uderzeniu i wystawił tu Boga również na próbę waląc kijem dwa razy w skałę, a jednocześnie częściowo przypisując sobie Jego chwałę.

Ps 95:8 bw „(8) Nie zatwardzajcie serca waszego, jak w Meribah, Jak w dniu pobytu w Massah na pustyni,”

* h-na końcu pisane jest w j. hebrajskim, ale często pomijane w tzw. tłumaczeniu, np. Massa

Podsumowując: nie popadajmy w zwątpienie (Massah) oraz dla tych co nie wątpią, nie popadajmy w (Meribah), co oznacza sprzeciw taki, że nie wykonujemy wcale Słowa, bo nie słuchamy, wykonujemy Słowo tylko częściowo lub wykonujemy Słowo Boże inaczej niż nam mówi, a we wszystkich tych przypadkach jawnie sprzeciwiamy się Bogu.

Odchodząc od prowadzenia przez Boga, jesteśmy w „li-dei-massah” – te słowa razem w j. hebrajskim oznaczają desperację , rozpacz i wtedy potrzebujemy cudu i czasem wtedy naciskamy, żądamy i zmuszamy Go do tego cudu, a to jest wystawienie Boga na próbę. Była o tym mowa podczas kuszenia Jezusa. Były tam 3 kuszenia : słowo , pokłon i właśnie to wspomniane wystawianie na próbę Boga. Tylko człowiek, który przyjął Słowo Boże (Jezusa) i oddał pokłon Bogu zrozumie to trzecie i nie będzie wystawiać na próbę Boga. Wracając do wersetu : Zatem to próba na Nim i my to robimy Bogu, a nie On nam i o to aby do tego nie doszło – modlimy się.

Gdyby teraz sformułować i przetłumaczyć początek tego wersetu, brzmiałby : Boże prowadź, byśmy nie wystawiali Cię na próbę

Druga część „zachowaj od złego” w tej części hebrajskiej to „min hara”. To wymaga rozwinięcia pojęcia ZŁA w tamtym rozumieniu dla wierzących i niewierzących. Obecnie ludzie, niestety obie grupy: wierzący i niewierzący, widzą to jako: (niematerialną – ingerencję w moje JA, np. przymus), cielesną ingerencję (np. choroba, uraz, śmierć) lub materialną ingerencję ( np. niedobór spowodowany brakiem realizacji celu). Podobnie widzieli to za czasów Jezusa jedynie niewierzący. Ówcześni wierzący widzieli to zupełnie inaczej. Złem, (wymowa: YETZER HARA) nazywano wyobrażenie czegoś złego w sercu (intencje, pobudka serca), a w efekcie równało się to zaplanowaniu i realizacji złego działania. Od zawsze szatan skupia się na odwracaniu naszego poznania (rozumienia) i naszej uwagi od wszechobecnej miłości Ojca, a szatan jako “niosący światło” – “oślepia” nas tak, że tego co dał nam Ojciec nie widzimy, ponieważ mamy zamienione znaczenia słów lub zebrane fałszywe wyobrażenia, głównie przez tradycję nieskonfrontowaną z Biblią w oryginale. Zatem, wierzący może napisać :

Boże prowadź byśmy nie wystawiali Cię na próbę i zachowaj* od starego ja.

* Dodana tam forma osobowa NAS zawęża ilość możliwości, bowiem chrześcijanin za siebie się nie modli, tylko za innych Świętych. Oto jest pokora! 

Skąd są zatem tak rozbieżne tłumaczenia! Ponieważ są dwa tory rozumienia i one prowadzą – każde do innego tłumaczenia :

Zbawiony tzn. zachowany od śmierci: „idzie” według woli Boga, a nie według woli własnej i będzie się modlił prosząc: aby pozostał na tej dobrej drodze (nie wystawiać Boga na próbę) i zachowaj mnie od tego kim byłem (starego ja), bo z Tobą Panie „zła się nie ulęknę” (Ps 23), a jedynie z sobą walczę.

Niezbawiony tzn. nie przyjął jeszcze Jezusa, a więc nie przyjął faktu, że jest grzeszny, będzie się modlił, żeby go Bóg nie testował / próbował … nie wodził na pokuszenie … i aby zachował Go od złego (uważa, że on sam jest ok ).

Podkreślić trzeba, że Jezus podał modlitwę „Ojcze nasz” zaraz po tym, jak powiedział :

Mt 6:7 „Modląc się natomiast, nie paplajcie* jak poganie; albowiem wydaje im się, że w** swojej wielomówności zostaną wysłuchani.


*gr.: battalogeo – powtarzać w kółko to samo, używać wielu niepotrzebnych słów

Dlatego zwracając szczególnie uwagę na to aby nie „powtarzać w kółko to samo”, zastosujmy się do zaleceń Jezusa, znając już teraz głębiej to, co chciał przekazać słowami „Ojcze nasz”. Módlmy się również własnymi słowami i swoimi wersjami tej modlitwy, która stanowi jedynie doskonały wzór, a Duch Święty nas poprowadzi. Amen

Na sam koniec pełna wersja (ONT) modlitwy zbawionego, który jest wolny od winy i wolny od zła, które Jezus pokonał, więc może mówić :

Ojcze nasz, w niebiosach!

Niech Twoje imię zostanie uświęcone. Niech przyjdzie Twoje Królestwo; niech się stanie Twoja wola, jak w niebie i na ziemi.
Daj nam chleba, którego potrzebujemy Tego Dnia. I prowadź byśmy nie wystawiali Cię na próbę i zachowaj od starego ja
. I odpuść nam nasze długi, jak i my odpuszczamy dłużnikom, bo Twoje jest królestwo i moc, i chwała na wieki. Amen

P.S. Tekst tzw. „aramejski” w tym tzw. pliki audio z nim, unikać! Jest to prawie współczesny i wtórny tekst, którego treść ( zwłaszcza początek i dodatkowe zdanie na końcu) zbytnio odbiegają od zbieżnych ze sobą pozostałych wersji językowych. Dlatego uwzględniono jedynie fragment zgodny w znaczeniu dosłownym, ale oddający pochodzenie znaczenia słów.

P.S.2 Dłonie Massah – mogą z samej pisowni dać również inne znaczenie, znika bowiem wtedy zaprzeczenie i zmienia się brzmienie tego wersetu :

I prowadź nas w Dłonie Mesjasza.

Piekne ! Prawda ? Gdzież indziej mielibyśmy iść ? (v1)

Loading

Dodaj komentarz

Ostatnie wpisy

Najnowsze komentarze

Archiwa

Kategorie

Meta